czwartek, 14 lipca 2011

M

-Obudzisz się w deszczu i zapomnisz jak naprawdę masz na imię. Budziłąm się tak wiele razy, za każdym razem jako ktoś inny. Byłam setkami zlepek różnych osobowości, a ciągle pozostawałam nikim. Wiesz, że tak samo jest z gwiazdami? Każda z nich jest marzeniem albo obiektem zainteresowania różnych ludzi na ziemi, ale nie naprawdę. Martwo patrzą na nią przez dłuższą chwilę, a później gubią ją w śró tysięcy innych migoczących światełek.
-Ja Cie nie zgubię.
- A jeśli? Albo może ja chcę być zgubiona?
Opadła na trawę i czekała na deszcz. Padało dopiero później. Duużo później. Leżałem i czekałem na sen. Kiedy się obudziłem nie było jej. Żegnaj. I nigdy więcej jej nie spotkałęm.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz