czwartek, 26 stycznia 2012

Prawazetki.

-Wiesz, kiedy siedzę tu sama myślę tylko o tym i tylko o tym myśleć nie potrafię. Ciągle słyszę jak się sama do siebie drę, że on, że naprawdę... A jednak tego nie czuję. Starałam się wiesz? Starałam się to poczuć, ale chyba nie umiem. Nie potrafię odczuć tego co się stało. I chyba powinno tak zostać. Wiesz jak się w ogóle poznaliśmy? Siedziałąm tak jak teraz. Tylko, że nawet nie wiem gdzie to było. Był ciemno i byłam sama. Opróżniałam butelkę. Najbardziej pamiętam tamte gwiazdy. To dla nich tam usiadłam...
-A dalej?
-A czy to ważne? Te gwiazdy... Ja sobie wtedy obiecałam wieczną wolność, że nigdy nikogo.
-Frankie...
-Ja jestem po to by być sama, ale moje serce wybrało jego. I wiesz co jest najzabawniejsze? Że ja wcale go nie chcę, żę ja go nawet nie lubię. Tylko ktoś sobie wymyślił, że będziem zawsze razem.
-Wierzysz w to?
-Ja bym dla niego nauczyła się latać.
-A on?
-A on dla mnie, uczy się nie spadać.

2 komentarze: