piątek, 2 września 2011
A.
Poznałem ją... dawno... Zawsze chciałem móc powiedzieć, że to minie, że czas cokolwiek ułatwia, że teraz jest już inaczej. A ona jest tylko wspomnieniem. Kto nie chciał? Wszyscy chcieliśmy. Wszyscy, którzy staliśmy tam wtedy w deszczu chcieliśmy móc to kiedyś powiedzieć. I wolałbym już stracić dziecko. Zazdroszczę rodzicom, którzy je stracili. Zamieniłbym się na miejsca bez wahania... Bo stracić dziecko to jak stracić cały świat. To tak jakby wszystko wokół ciebie umarło i tylko ty zostajesz żywy, sam. Grzebisz wszystko w swojej świadomości i musisz zbudować rzeczywistość na tyle trwałą by nie rozpadła się stąpając po trupach ludzi z dawnego życia. Zawsze chciałem żeby to wszystko w okół umarło, a nie ja.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz